1Wasza ocena

Einar przyłożył topór do gardła ledwo dyszącej Krwawej Orlicy, brał już zamach, kiedy nagle się odezwała: - Zrób to barbarzyńco, zrób! To nie jest kpina – powiedziała swym demonicznym głosem – Tylko obiecaj mi jedno, zaopiekuj się Kashyą. Nie mam pojęcia dlaczego, ale jest ona dla mnie bliską osobą. Czyń co musisz! Barbarzyńca wziął zamach i odciął głowę Krwawej Orlicy. Poturlała się w stronę grobowej tablicy, gdy uderzyła o nią, nie wiedząc dlaczego przemieniła się. Gdy Einar zbliżył się do niej zobaczył młodą, piękną twarz kobiety o blond włosach. Nagle zobaczył w trawie, że coś się błyszczało, podszedł podniósł, okazało się, że był to wisiorek, z wyrytym napisem na odwrocie „Od zawsze na zawsze razem – Kashya”. - Hmmm… To się nazywa przyjaźń… Azyrmusie obiecuję, że zaopiekuję się Twoją siostrą – pomyślał Einar. Po powrocie do obozowiska nasz bohater pędem udał się do dowódczyni opowiedzieć o całym zajściu. - Nie wierzę, że Ci się udało! Bez dowodu Ci nie uwierzę! – zaczęła krzyczeć oburzona Kashya – Wielu próbowało, wielu poległo, a Ty śmiesz mi wmawiać, że udało Ci się zgładzić Krwawą Orlicę?! Einar wyjął z torby łuk demona, położył na stole przed zleceniodawczynią, odwrócił się i wyszedł z namiotu. Kashya niedowierzając wzięła do ręki łuk i natychmiast wybiegła z namiotu goniąc naszego zacnego bohatera. - Zaczekaj! Zaczekaj! – krzyczała dowódczyni do stojącego już Einara – Do stu tysięcy nadkruszonych rubinów, rzeczywiście jesteście szybcy i odważni. Wierzę Ci barbarzyńco! W ramach podziękowania możesz skorzystać z pomocy, którejś z moich zwiadowczyń. Barbarzyńca się zastanowił, ale w końcu przychylnie się zgodził na propozycję i poszedł za dowódczynią do namiotu łowczyń. Od razu w oko wpadła mu z tyłu siedząca brązowowłosa młoda wojowniczka, wskazał ją, a ona podeszła. Jakim zaskoczeniem było, jak się okazało, że to daleka kuzynka przyjaciela naszego bohatera, a imię jego to Azyrmus. Nagle do namiotu wbiegła Akara: - Einarze! Mam dla Ciebie kolejne zadanie, z polecenia osoby, którą będziesz musiał uratować… CDN