Pył ( aka Dust ) (1998)[HD][PL] | Longplay Part 1 of 3
Trki, Kody, Cheaty do
Dla developera co przenosi tę grę do Unity (w swoim wolnym czasie :p) ... gdybyś mógł to napraw te błędy co naprawę mnie irytowały : AI tej kobiety w Kanionie potrafi się zgubić (pathfinding) , Ona potrafi także wsiąknąć przez tekstury (clipping) w tym samy levelu , TE DRZWI co sie same otwierają w tym hangarze, gdzie te działko do ciebie strzela ( gdzie utykasz z problemem aby włożyć pręt paliwowy do statku) , Dodaj jakąś DODATKOWA INFORMACJE ze nagle te radioaktywne skrzynki wysadzają drzwi (oraz informacje ze kraty, i niektóre drzwi otwierasz granatami/minami , albo w niektórych przypadkach przez rakiety ), Te dwie wkurwiające zagadki liczbowe ... w jednej opisz te przyciski (ze ten to 0 , ten 1 ten 2 and ten 3) , plus daj więcej podpowiedzi ... a do drugiej daj jakaś informacje jak dotrzeć na mostek aby na monitorze zobaczyć kod startowy !! And now this is for you . Its was one of those unique Polish games that took a spin at the FPS genre, making it a mix of a exploration adventure with ... shooting elements ... with a default difficulty on ULTRA HELL... hahaha Don't have time to edit it more so ... now you get this part 1 of ??? ... a big THANKS goes to Werta and Nepacaka , without them i would not be able to complete this game Also this game was played with two 3dfx wrappers ... one gives you speed and longer view distances but you get no smoke effects (dgVoodoo) ... and later on i play on Nglide to get those (there where steam puzzles that needed this smoke "feature"... or you would be stuck )
Komentarze
-
part 2 will be up today or tomorrow , it will be 1h:10min-ish long ... trying to squeeze this into 3 parts ...
-
Gra nie była w swoim czasie jakoś wyjątkowo popularna, może właśnie przez wymienione problemy. Wersja demonstracyjna graficznie robiła na mnie wrażenie. Z drugiej strony jest to kawałek historii polskich gier.
Pierwszy raz grałem w PYŁ w 2001 roku, gra jak piszesz w opisie jest ULTRA HELL, miałem wtedy niezłą zagwozdkę przez kilka miesięcy a była to moja pierwsza w życiu gra, naprawdę, ale że jestem ambitnym człowiekiem doszedłem do końca:) Jak powyżej, w marcu odpaliłem gierkę po wielkich trudach ze sprzętem, pękła dość szybko jak poczytasz w komentarzach ale nie obeszło się bez trudności, trochę się zapomniało przez 15 lat...
W ubiegłym tygodniu temu wróciłem bardzo późno do domu z małej imprezy no i co, padła decyzja - odpalamy stary komputer i pykniemy w PYŁ, stary komputer od marca ubiegłego roku nie był w ogóle uruchamiany więc były pewne problemy ale po godzinie walki i sztuczek z oszukaniem zasilacza się udało, poszedłem spać o 7 rano ale Anastazja i Goleb do połowy zrobione, następnego dnia czyli w sobotę wchodzę na YT i wpisałem PYŁ a tu cały gameplay stworzony przez Ciebie:)
Wyjąłem czipsy, piwo i puściłem na dużym ekranie chcąc w końcu zobaczyć jak ktoś inny poradził sobie z tymi wszystkimi sytuacjami w grze, czy może jest coś o czym nie wiem, więc słowem podsumowania, miałem zamiar zrobić taki sam gameplay ale planowałem z komentarzem słownym, próbując pokazać jak najwięcej nieodwracalnych sytuacji gdzie jak pisałem na blogu nie da się po prostu nie zginąć... Niestety z racji braku czasu jeszcze tego nie dokonałem, chwała Ci za to że Tobie się udało!!!
Twoja rozgrywka jest jak najbardziej na poziomie ekspert, widać że znasz grę, czasami udając że nie wiesz co zrobić chciałeś pokazać jak trudna jest gra i jak trzeba myśleć i szukać:) Podobały mi się gesty myszy na tak i nie hehe i te kilka komentarzy na temat łamigłówek itp.:) Na Golebie ominąłeś jedno miejsce ze sporym zapasem amunicji, zaraz na początku koło skoczka, nie wiem czy o nim wiesz czy ominąłeś specjalnie, trochę szkoda że nie użyłeś więcej razy lancy oraz raket, już myślałem że rakiet w ogóle nie użyjesz ale ich użycie na Walkirii było za to bardzo sprytne:) A już na Kanionie gdzie jest jeden wielki i ciemny labirynt i jeszcze trzeba się martwić o Karlę pokazałeś naprawdę klasę z przebiegiem eliminacji wrogów!!! Wiem że na pewno okupioną dużą ilością prób i błędów, zapisów i odtworzeń gry a jeszcze potem trzeba było to wszystko zmontować w całość...
Dodam od siebie, w miejscu jak wchodzi się do dyspozytorni na Platformie tą niedziałającą windą udało mi się wiele razy chociaż wcale tego nie chciałem, wejść jakby poza mapę, tak że chodziłem po przezroczystym suficie, tak samo było na Walkirii w miejscu gdzie na ekranie jest wyświetlona sekwencja wprowadzenia cyfr tuż przed odlotem... Co więcej materiał, który wkleiłeś od WERTY pokazujący jak odczytuje on na zoomie te cyfry, u mnie w grze drzwi nie były wcale zablokowane paczką rakiet tylko lekko przymknięte ale nadal kucając mogłem tam normalnie wejść i odczytać te cyfry z bliska... Mówię jak jest, nie kłamię bo nie mam po co tylko zastanawiam się skąd ta różnica...
Także na koniec jeszcze raz dzięki za WIELKĄ robotę, dobrze że są nadal wielcy fani tej gry, tekst ten też opublikuję zaraz na blogu Pana Jarka, na pewno będzie dla niego kolejną motywacją do dalszych prac nad nową wersją PYŁu, ale Panie Jarku, może lepiej niech Pan nie ogląda materiału zamieszczonego przez kolegę na YT, może lepiej samemu się pomęczyć z czymś czym zadał Pan razem ze swoją ekipą w 1998 roku tyle trudu tylu fanom hehe:) Za co oczywiście bardzo dziękujemy!!!
I ostatnia kwestia, wiem że Pan Jarek nie ma czasu na postępy ale i tak dzielnie acz małymi kroczkami idzie do przodu, może my, fani zorganizujemy zbiórkę pieniężną na portalu pomagam.pl, myślę że na pewno każdy dorzuci coś od siebie!!! Ja już w marcu próbowałem wyciągnąć numer kontaktowy do Pana Jarka bo po prostu chciałem zamienić kilka słów, nie jeżdzę po Polsce by być w jego okolicach i namierzyć go perfidnie i wyciągnąć na kawę, chciałem tylko porozmawiać i naprawdę nie miałem zamiaru szczędzić pewnych funduszy, może dostałbym za to kiedyś nową wersję gry z autografem z czego byłbym niezmiernie zadowolony!!!
Ciebie kolego hfric też zapraszam do kontaktu, podaj swój numer na PW, musimy umówić jakiś termin gdzie i Ty i ja będziemy mogli swobodnie chwilę porozmawiać bo u mnie z racji charakteru pracy jest to utrudnione... Ten wpis zacząłem pisać w ostatnią sobotę wieczorem podekscytowany Twoją rozgrywką a jak widzisz kończę i publikuję go dopiero dziś... No i to będzie najdłuższy chyba komentarz na YT(nawet nie wiem w tej chwili kończąc go czy się zmieści w całości)
Pozdrawiam
Janek